W czasach Jezusa inaczej liczono czas i dzielono dobę na godziny niż dzisiaj. Dzień i noc dzielono osobno na dwanaście godzin i liczono te godziny od pierwszej do dwunastej. Czyli np. trzecia godzina dnia to nasza godzina dziewiąta, szósta godzina odpowiada dzisiejszemu południu, a godzina dziewiąta, to trzecia po południu. Godziny nocy dzielono dodatkowo na cztery straże.
Ponieważ w każdej porze roku godzina miała inną długość, na dzisiejsze godziny można je przekładać jedynie w przybliżeniu.
Jezus umarł tuż po przesileniu wiosennym, w tym czasie godziny nocne i dzienne były właściwie równej długości i odpowiadały naszym godzinom. Pana Jezusa ukrzyżowano o godzinie trzeciej czyli dziewiątej rano; mrok ogarnął całą ziemię od godziny szóstej aż do godziny dziewiątej - między dwunastą a piętnastą, według naszego sposobu liczenia czasu; pochowany miał być przed osiemnastą - szóstą według naszego liczenia godzin, bo według Biblii po prostu przed szabatem, który rozpoczynał się o godzinie dwunastej według czasu liczonego przez Żydów.